i turnus dobiegł końca…

Zwykle (choć nie zawsze) takiego końca oczekuję z niecierpliwością, choć wyobrażam sobie że to i tak nic w porównaniu z tym jak czeka go Julcia 🙂 Tym razem jednak, o ile Julcia pewnie miała już dosyć ćwiczeń, nam zupełnie się nie chciało wracać… To z pewnością zasługa okoliczności przyrody 🙂 Pierwszy raz turnus mieliśmy okazję połączyć z urlopem w pełnym jego słowa znaczeniu. Jeździmy na turnusy bardzo często (ok 5, 6 razy do roku) i stało się to już rutyną, do tego z reguły Damian musi wracać do pracy a ja zostaję z Julcią. Tak daleki wyjazd natomiast wymagał decyzji o pozostaniu na nim w trójkę.
Grzaniec – 9 zł, bilet na kolejkę linową – 19 zł, spędzenie 2 tygodni z rodziną i dla rodziny – bezcenne…

Wracając do podsumowania samego turnusu – jechaliśmy z niepewnością jednak, bo Michałkowo to nowy ośrodek, a mówiąc nowy mam na myśli bardzo nowy, bo działa od lutego tego roku. Założył go Tomasz Ćwiertnia, którego synek Michałek jest dzieckiem niepełnosprawnym i wymaga intensywnej rehabilitacji.
Poza tym Neuron jednak przyzwyczaił nas do wysokiego poziomu i dużego natężenia ćwiczeń, także wymagania mieliśmy duże 🙂
Wątpliwości jednak szybko się rozwiały. System ćwiczeń jaki proponuje ośrodek jest bardzo ciekawy i sprawdza się w praktyce. Julcia miała zajęcia z jedną rehabilitantką od początku do końca – codziennie po 2.5 godziny ciągiem zajęć które pani Ola ustawiała pod możliwości Julci i jej dyspozycję na dany dzień. W ramach tych zajęć miała ćwiczenia ogólne na sali, pająka, SI, masaże oraz terapię ręki. Rehabilitanci w ośrodku pracują na specjalnych kombinezonach mgr Kwiatkowskiego (nazywają się DUNAG 02) o których już wcześniej pisałam a które dzięki systemowi specjalnych zaczepów i linek pozwalają na utrzymanie konkretnych części ciała w odpowiedniej pozycji, korygując np przeprosty lub (tak jak u Julci) obciągnięte stopy i stawanie na palcach.
Z tego typu techniką nie mieliśmy się okazji wcześniej spotkać, a jest naprawdę skuteczna.

Na turnusie było tylko kilkoro dzieci zaledwie, co tworzyło bardzo kameralną atmosferę i pozwalało na dowolne dobieranie zajęć dodatkowych. Julcia miała trzy razy w tygodniu dodatkowo po godzinie zajęć z paniami logopedkami, Jolą i Teresą, dwa razy z psycholog, panią Anią oraz trzy razy dogoterapię z panią Małgosią i jej pieskami – Yoko i Draką.
Wszystkie te zajęcia Julcia bardzo lubiła, zresztą w Neuronie też są to jej ulubione (dogoterapii tam nie mamy, ale chyba teraz jej wezmę dodatkowo).
Każda z terapeutek to naprawdę świetna specjalistka w swojej dziedzinie a do tego Panie są przesympatyczne 🙂 pozdrawiamy serdecznie! 🙂

jeszcze kilka zdjęć z zajęć z ostatnich dni turnusu:

z Gosią i jej Yoko

dogoterapia, Yoko, Michałkowo, turnus

dogoterapia, Michałkowo, turnus, Yoko dogoterapia, Michałkowo, turnus, Yoko dogoterapia, Michałkowo, turnus, Yoko

z panią Teresą – logopedą

logopeda, Michałkowo, turnus, rehabilitacja logopeda, Michałkowo, turnus, rehabilitacja logopeda, Michałkowo, turnus, rehabilitacja

na sali z Ciocią Olą

Michałkowo, turnus, rehabilitacja Michałkowo, turnus, rehabilitacja

Michałkowo, turnus, rehabilitacja Michałkowo, turnus, rehabilitacja

i na koniec zdjęcie z terapeutami i niektórymi uczestnikami turnusu:

Michałkowo, turnus, rehabilitacja

No i nie byłoby to kompletne podsumowanie bez wspomnienia o Julci zdecydowanie ulubionym koledze – Marku, o którym już pisałam wcześniej. Julcia i Marek bardzo się polubili (różnica wieku zupełnie nie stwarzała problemu 🙂 ), od początku turnusu ćwiczyli te 2.5 godzinki razem i w drugim tygodniu jak Julcia miała gorszy dzień i marudziła na sali (nas nie było z Julcią na ćwiczeniach) tylko Marek był w stanie ją uspokoić 🙂 jak widać na zdjęciach miał swoje sposoby 🙂

1 komentarz do “i turnus dobiegł końca…

  1. Niezmiernie sie cieszę, że Państwu podobało się u nas oraz przede wszystkim, że turnus był owocny w nowe umiejętności Julki. Życzę wytrwałości oraz wielu sukcesów na polu rehabilitacji. No i wesołych świąt 🙂
    Pozdrowienia
    Tomasz Ćwiertnia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.