ponieważ ostatnio piszę trochę „zadaniowo”, opisując konkretne zdarzenia (zrobił mi się mały blog reportażowy… 🙂 ) to zatęskniłam do takiego pisania o niczym, nie ujmując oczywiście temu o czym lub o kim będę pisała 🙂
„O niczym konkretnym” w moim słowniku oznacza „o wszystkim co mi się teraz przypomni nie do końca zwracając uwagę na treść i logikę wpisu” 🙂 czyli ni mniej ni więcej tylko tak jak lubię najbardziej 🙂
I proszę – początek niezły – już kilka linijek i nadal jest o niczym konkretnym… 🙂 ale tak cały czas się nie da, więc jednak coś konkretnego jednak musi być 🙂
Wiem, że rodzice nie mający dostępu do autoryzowanej części forum fundacji Zdążyć z Pomocą, a mający w niej subkonta swoich dzieciaczków, niepokoją się w związku z dalszym brakiem wpłat z 1%. Obecnie trwają prace administracyjne fundacji nad księgowaniem tych wpłat z prawidłowo wypełnionych PIT, oraz trwa przygotowywanie serwera dla rodziców którzy przez internet, tak jak w zeszłym roku, chcą pomóc w poprawianiu źle wpisanych nazwisk, a pewnie będzie takich sporo (w zeszłym roku było to ok 20% wszystkich wpłat czyli ok 180.000 ). Tak więc reasumując- nikt jeszcze nie ma wpłat z 1% w naszej fundacji i nie trzeba się niepokoić (poza faktem, że w tym roku Urzędy Skarbowe przeszły samych siebie z odwlekaniem terminu przekazania płytki z nazwiskami dzieci…).
Jak już wszystkie nazwiska uda się dopasować, dopiero na subkoncie pojawi się jedna kwota sumująca wszystkie wpłaty z 1%.
Będę się starała na bieżąco pisać jak wygląda sytuacja gdyż zgłosiłam się do pomocy więc będę w temacie.
To tyle w kwestii 1% póki co 🙂
Jula – o naszym szkrabku zawsze jest coś do napisania 🙂
Chodzi do przedszkola już drugi tydzień, w domu za to dzielnie ćwiczy.
Na zajęciach z Sebastianem wyczynia naprawdę zadziwiające rzeczy i cały czas kosztuje ją to mnóstwo wysiłku. Wczoraj, leżąc na brzuchu tak przebierała nagami jakby miała zaraz zamiar wystartować w górę 🙂 Ten aspekt Vojty mnie cały czas fascynuje, jak można zmusić tyle mięśni do pracy stymulując np miejsce na przy pięcie albo na przedramieniu… Nie wspominając już, że te same mięśnie na co dzień zupełnie w takim ułożeniu nie pracują w ten sposób. Naszym celem jest żeby zaczęły 🙂 a Julcia żeby zobaczyła, że w ten sposób też można je wykorzystać.
to myślę narazie tyle, weekend za pasem, pewnie będzie pracowity ze względu na pomoc przy 1%.
pozdrawiam serdecznie 🙂