tak jest 🙂 uwielbiamy powroty do domu, bo jednak domowe z nas bestie a szczególnie Julcia wydaje się być szczęśliwa w otoczeniu sobie znajomym.
siedzę sobie właśnie i oglądam teatr TV a muszę przyznać ze wstydem lekkim jednak, że dawno się (chociaż w tak minimalny sposób) nie ukulturalniałam… a warto bo sztuka jest świetna i nieźle się uśmiałam do tej pory 🙂
Damian dostał pod koniec zeszłego roku zaproszenia na kilka premier teatralnych w naszym lokalnym teatrze i właśnie podjęłam poważne postanowienie żeby z nich skorzystać 🙂 trzeba się odchamiać od Multikina od czasu do czasu 🙂
to tyle w kwestii kultury i rozrywki 🙂
a teraz jeszcze o turnusie
Jula szczęśliwa, ma wyraźnie rozluźnione rączki, w ogóle ten turnus był bardzo udany, Jula ustabilizowała się w kręgosłupie i lepiej trzyma główkę.
zdjęcia… jutro… bo się zaoglądałam… 🙂