Będzie krótko i na temat – linowa kolejka widokowa na Szymoszkową Polanę jest naprawdę widokowa… przez cały odcinek jazdy w dół mamy przed sobą panoramę Tatr jak na dłoni… A u podróży gór w dole malownicze wioseczki i pasące się na pastwiskach owieczki:)
Takie widoki nigdy się nie nudzą…można patrzeć i patrzeć…
Ale do rzeczy- krzesełka, a właściwie ławeczki, są 6-osobowe dlatego bardzo wygodnie jechało nam się z Julą, i, tak jak mówiła Kasia, bez problemu zapakowaliśmy wózek który zjechał i wjechał z nami. Dzięki temu mogliśmy na dole zejść z wyciągu i zwiedzić okolicę:)
Panowie górale jak zwykle bardzo pomocni, wyciąg zatrzymali na wystarczająco długo żeby spokojnie złożyć wózek i wygodnie się ustanowić w krzesełku.
Pozostało tylko bez żadnego stresu rozkoszować się widokami 🙂
Juli bardzo podoba się to fruwanie:)