teraz mniej pisania więcej oglądania 🙂
obiecuję – tylko naprawdę niezbędne komentarze 🙂
Julcia z kuzynem Igorkiem przy „kawce” która jak widać wyjątkowo Igusiowi smakowała 🙂
Dwa razy w tygodniu chodzimy na zajęcia do Arki, gdzie przez godzinkę Julcia pracuje w kombinezonach Dunag02
Właścicielka ośrodka – Ciocia Ola dwoi się i troi żeby było zawsze czyściutko 🙂
no i zostaje tylko ćwiczyć…
z wujkiem Darkiem
a Mama w zadumie przy oknie… 🙂
jak już wspominałam, w niedzielę byliśmy na uroczystości 30 rocznicy ślubu mojego chrzestnego. Było przepyszne jedzonko, dobra muzyka więc i tańców nie zabrakło 🙂 Jula bawiła się bardzo dobrze dlatego zostaliśmy troszkę dłużej lekko obawiając się jednak o zły wpływ głośnej muzyki i nadmiaru emocji tuż przed spaniem, ale na szczęście okazało się, że jedyne co owe czynniki spowodowały to szybkie zaśnięcie po powrocie do domku i twardy sen do samego rana 🙂
Abuś, Ciociu, jeszcze raz wszystkiego wszystkiego najlepszego!!!
a oto kilka ujęć z imprezki
szczęśliwi małżonkowie 🙂
jak rocznica to musi być obowiązkowo szampan
i dobre ciacho 🙂
i troszkę portrecików
nie zabrakło też czasu na krótką instrukcję rzucania papierowym samolocikiem, która to zabawa przyjęła się nadspodziewanie szybko wśród gości i to nie tylko tych najmłodszych… 🙂
Julci Prababcia czynnie włączyła się w rzucanie 🙂
no i zaczęły się tańce! 🙂
ufff ! zrobione 🙂